Tag: 1956
Październik 1956: przełom bez ofiar
Robotnicy wiecujący w swoich zakładach pracy i gotowi do ich obrony osiągnęli wtedy poszerzenie suwerenności kraju, uwolnienie tysięcy więźniów politycznych i internowanego prymasa Stefana Wyszyńskiego. ZSRR obiecał rozliczyć się z dostaw polskiego węgla. Radzieckie czołgi dotarły aż do Żerania, ale później cofnęły się do baz. Polska uniknęła losu Węgier. A po Październiku 1956 roku nigdy już nie była taka jak przedtem.
Poznań ’56: ofiara nie na marne
Wydarzenia czerwcowe dały początek powojennej historii Polski, skoro fakty wcześniejsze, jak walka ze zbrojnym podziemiem czy represje stalinowskie wpisywały się jeszcze w okupacyjną narrację, a skazywanym często zarzucano kłamliwie związki z Niemcami.
Polski Październik: skuteczność mas
Za sprawą odwagi robotników Polska wprawdzie nie odzyskała niepodległości, bo w ówczesnej sytuacji nie było to możliwe, ale stała się, jak mawiano, najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym.
Mądrość Polskiego Października
Najpierw jednak był Poznański Czerwiec, kiedy to robotnicy zakładów Cegielskiego, noszących wtedy imię Józefa Stalina domagali się "chleba i wolności". Pod wpływem brutalnej reakcji władz pokojowe wystąpienia z 28 czerwca 1956 r. przerodziły się w powstanie robotnicze, którego uczestnicy jeszcze do końca następnego dnia ostrzeliwali się z dachów. Ikoną stała się ofiara życia trzynastoletniego Romka Strzałkowskiego. Zaś symbolem bezlitosnej arogancji przemówienie premiera Józefa Cyrankiewicza, który - chociaż sam były więzień Oświęcimia i uczestnik obozowego ruchu oporu - postraszył pracowników polskich fabryk... obcinaniem rąk podniesionych na władzę ludową.
Polski Październik: pierwsze zwycięstwo
To był pierwszy sukces Polski, w dodatku bezkrwawy, po latach kosztownych historycznych klęsk. Dzięki współdziałaniu robotników i inteligencji w październiku 1956 r. Polska uniknęła losu Węgier najechanych przez armię radziecką, zaniechano kolektywizacji rolnictwa, złagodzono cenzurę i wypuszczono więźniów politycznych w tym kardynała Stefana Wyszyńskiego a minister obrony marsz. Konstanty Rokossowski powrócił do ZSRR.