Tag: Wybory 2025

Stłuc termometr, gorączka zniknie

Pomysł odebrania Polakom prawa wyboru prezydenta w powszechnym głosowaniu obywatelskim z pewnością zostanie odrzucony przez opinię publiczną. Ale też nie ma co się obawiać, że politycy wprowadzą ponad jej głowami zasadę, że głowę państwa zamiast wyborców wyłaniają obie izby parlamentu: wymagałoby to bowiem większości niezbędnej do zmiany Konstytucji, a klasa polityczna nie umie się dogadać w dużo prostszych sprawach. Pomysł został jednak zgłoszony, przez byłego premiera Leszka Millera i chociaż na szczęście wydaje się nie do zrealizowania, znów pozostawi obywateli z wrażeniem, że ktoś chce ich uprawnienia uszczuplić. 

Hołownia wprowadza wyższe standardy

Z Pawłem Ślizem, przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Polska 2050 - Trzecia Droga, rozmawia Łukasz Perzyna - Jeśli trafnie odczytuję koncepcję Trzeciej...

Koszmar inteligenta

Politycy ubiegający się o urząd prezydenta zwracają się do nas w sposób uwłaczający naszej inteligencji a nie tylko ich własnej. Trudno o...

Nożyce kampanii

W roli faworyta nie czuje się wcale pewnie Rafał Trzaskowski. Zachowuje się nerwowo, skoro w odpowiedzi na pytanie jednej z pisowskich stacji zadane mu jako wiceprzewodniczącemu Platformy Obywatelskiej (funkcję tę naprawdę pełni, czyżby się jej wstydził?) nakazuje się tytułować prezydentem, bo takie stanowisko zajmuje w Warszawie. Nie  pasuje podobna małość ani śmieszność kandydatowi na głowę państwa ponad 35-milionowego.