Tag: demokracja
Demokracja bez przymiotników
Opowiada się za nią (według CBOS) prawie trzy czwarte z nas. Sens sprawnie funkcjonującej demokracji wystarczająco oddają przymiotniki, określające odbywające się w niej...
Jedna Polska a nie dwie
Powszechny udział w wyborach ale też ich wyniki zaprzeczają opiniom o głębokim pęknięciu wśród Polaków a tym bardziej plemiennym rozdarciu. Nie tylko pozostajemy jednym narodem, ale głosujemy masowo i roztropnie.
Słabe nerwy demokratów
Widać też, że nad sobą nie panują, chociaż przekonują nas, że poradzą sobie z rządzeniem Polską po pandemii i w czas zagrożenia ze Wschodu. Na razie przegrywają na wszystkich frontach, niczym Niemcy po Stalingradzie w znanym sloganie "Deutschland liegt..." itd. jeśli już pozwalamy sobie na porównanie.
Czy demokracja musi być bezradna
Pogląd Henry'ego Kissingera, nie tylko wieloletniego sternika amerykańskiej polityki zagranicznej, ale również laureata Pokojowej Nagrody Nobla (1973 r.), przyznanej mu za zakończenie brudnej wojny w Wietnamie, głoszący, że Ukraina dla dobra pokoju światowego powinna oddać Rosji sporą część terytorium - oceniony został nie jako wyraz mądrości politycznej, lecz ekscentryczny wybryk politycznego emeryta, czerpiącego przy tym korzyści z "lansu", gwarantowanego mu od dawna przez kremlowskie media i instytucje.
Grudzień, szesnastego
„Trzynastego grudnia, roku pamiętnego wykluła się WRONa z jaja czerwonego” głosiły niewyszukane słowa kontrafaktury podśpiewywanej w stanie wojennym. W warszawskim Liceum Stefana Batorego standard musiał być jednak wyższy. Ostatecznie Krzysztof Kamil Baczyński, nasz kolega z rocznika przedwojennego, zobowiązywał. Zamiast przyśpiewek typu „Siekiera, motyka…” zdarzały się więc choćby „Mury” Kaczmarskiego (absolwenta konkurencyjnego liceum Żmichowskiej), śpiewane całkiem głośno na korytarzu podczas przerwy. Były też oporniki wpięte w niejeden uczniowski sweterek. Były korony dorysowane po lekcjach długopisem lub kredą do wiszącego w każdej klasie orła. Były gorące dyskusje na korytarzach. Była ukradkiem przemycona zakazana prawda na lekcjach historii Pani Braś i Pani Bart i patriotyczna nuta na lekcjach polskiego Pani Mazurskiej. Liceum uchodziło od lat za bardzo dobre, nawet elitarne, w egalitarnym rzekomo PRL-u. Nic więc dziwnego, że roiło się w nim od synów i córek oficerów, partyjnych i państwowych oficjeli, funkcjonariuszy rozmaitych służb i generalnie ludzi „na stanowiskach”, choć przecież nie tylko. Po „trzynastym grudnia roku pamiętnego” wszystkie szkoły w Polsce zostały czasowo zamknięte, a gdy je na powrót otwarto w 1982 roku, bacznie pilnowano, by panował tam „ład i porządek”.
USA: misja u siebie
Żaden kraj nie prowadził pod hasłem obrony demokracji tylu wojen i zbrojnych interwencji, co Stany Zjednoczone. Teraz Amerykanie - jak pokazują dramatyczne...
Białoruś i Polska. Szansa a nie misja
Nie mamy polityki wschodniej. Pozostaje ona wyłącznie kalką amerykańskiej i niemieckiej. Dla obu mocarstw Białoruś i Ukraina to jednak kraje odległe. Dla nas – sąsiedzi i ojczyzny polskich mniejszości. Nie możemy więc płacić za cudze koncepcje geopolityczne. Żeby tego nie robić, czas mocno wyartykułować własne interesy: ochronę Polaków zza kordonu i wspieranie ryzykujących tam naszych przedsiębiorców. Zaś działania na rzecz demokratów białoruskich mogą być trzecim celem, zresztą lepiej od rządzących już je prowadzą opozycyjny poseł Michał Szzcerba oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Ale świat pamięta też, jak poprzednik tego ostatniego Stanisław Karczewski chwalił Aleksandra Łukaszenkę jako ciepłego człowieka. Wstyd…
Dzielą się odium a nie władzą
Rząd zorganizował konsultacje z opozycją w sprawie Białorusi, co do której strony nie różnią się w opiniach a nie sposobów walki z pandemią, za które władza jest ostro krytykowana. Z całym szacunkiem dla demokratycznych aspiracji Białorusinów przyznać trzeba, że nie sytuacja w ich kraju skupia na sobie uwagę polskiej opinii publicznej, lecz niezmiennie zagrożenie COVID-19.
Nowy zamach majowy
Ile warta jest demokracja bez wyborów? Głosowanie obywatelskie stanowi jej podstawę. Dlatego chociaż tytuł brzmi ironicznie bo na histerię za wcześnie – PiS chce nas przyzwyczaić do praktyk, na które parę lat temu nigdy byśmy nie przystali. Nawet pandemia może się okazać dogodnym parawanem, już służy za pretekst do represjonowania protestujących przedsiębiorców, chociaż policja zostawia w spokoju niosących zagrożenie koronawirusem żebraków i lumpów.
PiS już wybrał posłów do przyszłego Sejmu
Bierne prawo wyborcze Polaków jest fikcją. Polacy są pozbawieni biernego prawa wyborczego zapisanego w Konstytucji. Ordynacja wyborcza łamie jawnie Konstytucję.