Tag: Szymon Hołownia
Hołownia w przeddzień gry o wszystko
Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja uzgodniły, że ich posłowie nie zagłosują za odwołaniem Szymona Hołowni z funkcji marszałka Sejmu - dowiedzieliśmy się...
Zamach, marszałek i kierownik drużyny
Szymon Hołownia słusznie sprzeciwił się desperackiemu planowi koalicjanta, który sam nazwał zamachem stanu: odłożenia prezydenckiej przysięgi dopiero co wybranego Karola Nawrockiego pod...
Na 22 lipca
Dekomunizacja w Polsce wreszcie się dokonała i to najbardziej demokratycznymi metodami, bo przy urnach wyborczych, głosami elektoratu lewicowego. W ten sposób zinterpretować...
Co wolno politykowi a co elektoratowi
Były premier Mateusz Morawiecki indagowany w sejmowym korytarzu o realność pomysłu rządu technicznego z Szymonem Hołownią jako premierem a ministrami z PiS i Konfederacji rzeczowo odpowiada, że jest w stanie wyobrazić sobie każdą koalicję. Rządzi jednak wciąż ta nazwana od daty 15 października, przy czym pomimo powołania rzecznika rządu (został nim będący już wcześniej ministrem Adam Szłapka) rolę jej spikera odgrywa zastępca Hołowni w Sejmie Włodzimierz Czarzasty. Właśnie podano 22 lipca jako termin rekonstrukcji rządu, co zważywszy, że wciąż mu się wypomina fakt zaprzysiężenia 13 grudnia - pokazuje, że obecna władza jakby nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia numerologii w polityce i przywiązania Polaków do symboli łatwo zapadających w pamięć.
Co naprawdę zrobił Hołownia
Postawił się Donaldowi Tuskowi, który jest tylko premierem, a nie szefem marszałka Sejmu, który jak wiemy pozostaje drugą osobą w państwie - tak najprościej da się odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie. Zasadne, bo Szymon Hołownia nie blefuje, gdy podkreśla, że stał się ofiarą hejtu. Z prorządowych mediów płynie przekaz, że w trakcie nocnego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim załatwił sobie u niego funkcję premiera rządu technicznego, popartego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederację i oczywiście macierzystą Polskę 2050.
Powaga, konfuzja i pokusy
Wykładnia marszałka Sejmu Szymona Hołowni, odnosząca się do legalności wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta wydaje się jedyną spośród możliwych, która nie szkodzi państwu.
Hołownia jak Buzek
Porównanie wydać się może zaskakujące, ale obu polityków wiele łączy. Obaj nadali ludzką twarz pełnionym przez siebie funkcjom, w sytuacji, kiedy ich...
Hołownia prezydentem na trudne czasy
Z Mirosławem Suchoniem, w latach 2023-24 przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Polski 2050 rozmawia Łukasz Perzyna
- Jak, kierując przez niemal...
Dobry i Zły
Marszałek Sejmu wywodzący się z dotychczasowej demokratycznej opozycji stał się twarzą prospołecznych i przyjaznych projektów takich jak obywatelski projekt podwyżek dla pielęgniarek i procedowanej już ustawy o refundacji in vitro oraz zniesienia barier wokół parlamentu i szerszego otwarcia go dla dziennikarzy. Za to przyszły premier przez ten sam obóz uzgodniony kojarzy się z rozliczeniami i komisjami śledczymi, co mają zbadać nadużycia odchodzącej ekipy.
Impas, aktorzy i statyści
Spotkanie prezydenta z marszałkiem Sejmu nie jest w demokracji niczym nadzwyczajnym, ale piątkowa rozmowa Andrzeja Dudy z Szymonem Hołownią nie bez racji skupiła na sobie uwagę nie tylko kibiców polityki. Obaj mają ważną rolę do odegrania, w sytuacji, gdy liderzy dwóch wielkich obozów się przyczaili. Donald Tusk się nie odzywa, jakby pomimo zbudowania większości - na początek w Sejmie, bo rząd wciąż nie powstał - miał niewiele do powiedzenia. Zaś Jarosław Kaczyński, chociaż jego ugrupowanie ogłosiło się zwycięzcą wyborów pomimo braku szans sformowania rządu - zachowuje się niczym bokser po nokaucie.






